27.MISJA BEZ SŁÓW
Tekst przewodni: Mat. 5:16
„Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” (Mat. 5:16 BW).
1. Jak bardzo świat potrzebuje Ewangelii Chrystusowej? Mt 9,36-38; por. Ef 2,11.12
„A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza. Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.” (Mt 9,36-38 BW);
„Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy - poganie co do ciała, zwani "nieobrzezaniem" przez tych, którzy zowią się "obrzezaniem" od znaku dokonanego ręką na ciele - w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie.” (Ef 2,11.12 BT).
2. Jakiego porównania użył Pan Jezus, aby podkreślić, że bardziej niż słów, świat potrzebuje świadectwa odrodzonego życia dzieci Bozych? Mt 5,13-16
„Wy jesteście solą ziemi. Jeśli tedy sól zwietrzeje, czym ją samą solić się będzie? Na nic się już więcej nie zda, jak tylko by ją wyrzucić na zewnątrz, gdzie zostanie podeptana przez ludzi. Wy jesteście światłem dla całego świata. Nie można ukryć miasta położonego na szczycie góry. Nie zapala się też lampy po to, by ją schować pod korcem. Przeciwnie, umieszcza się ją na świeczniku, aby dawała światło tym wszystkim, którzy są w domu. Tak też światło wasze niech jaśnieje na oczach wszystkich ludzi po to, żeby widzieli wasze dobre uczynki i wielbili za nie Ojca waszego, który jest w niebie.” (Mt 5,13-16 BR).
3. Z jaką znamienną prośbą przyszli kiedyś do ap. Filipa prozelici greccy? Jan 12,20-26; por. DzAp 10,38
„A byli niektórzy Grecy wśród tych, którzy pielgrzymowali do Jerozolimy, aby się modlić w święto. Ci tedy podeszli do Filipa, który był z Betsaidy w Galilei, z prośbą, mówiąc: Panie, chcemy Jezusa widzieć. Poszedł Filip i powiedział Andrzejowi, Andrzej zaś i Filip powiedzieli Jezusowi. A Jezus odpowiedział im, mówiąc: Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. Kto miłuje życie swoje, utraci je, a kto nienawidzi życia swego na tym świecie, zachowa je ku żywotowi wiecznemu. Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie; jeśli kto mnie służy, uczci go Ojciec mój.” (Jan 12,20-26 BW);
„Wśród tych, którzy przybyli, aby w czasie święta pokłonić się (Bogu), byli też pewni Grecy. Ci więc podeszli do Filipa z Betsaidy w Galilei z taką prośbą: Panie, chcemy się widzieć z Jezusem. Filip (zatem) poszedł i powiedział Andrzejowi, Andrzej zaś i Filip powiedzieli Jezusowi. Jezus natomiast tak im odpowiedział: Nastąpiła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy. Ręczę i zapewniam was, jeśli ziarnko pszenicy wrzucone do ziemi nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, wydaje obfity owoc. Kto kocha swoją duszę, straci ją, a kto nienawidzi swojej duszy w tym świecie, uchroni ją dla życia wiecznego. Jeśli ktoś chce Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam też będzie mój sługa; jeśli ktoś chce Mi służyć, uczci go mój Ojciec.” (Jan 12,20-26 BPD);
„Jezus z Nazaretu został przez Boga namaszczony Duchem Świętym i mocą, przeszedł dobrze czyniąc, uzdrawiał opętanych przez diabła, bo Bóg był z Nim.” (DzAp 10,38 BP).
Uwaga: Owi Grecy prawdopodobnie chcieli po prostu zobaczyć Jezusa – spotkać się z Nim. Ale w ich prośbie można odnaleźć inną, najważniejszą dla chrześcijańskiego świadectwa potrzebę: ludzie chcą nie tyle słyszeć o Jezusie, co raczej widzieć Jezusa w nas! Chcą Go widzieć w naszym postępowaniu, chcą się naocznie przekonać, czy Ewangelia naprawdę jest „mocą ku zbawieniu każdego, kto wierzy” (Rz 1,16), i czy możliwe jest, zwycięzanie grzechu i życie w czystości (Jan 1,12.13). Odpowiadając Filipowi i Andrzejowi, Pan Jezus wyraźnie wskazał im tę właśnie potrzebę. Jego słowa (Jan 12,23-26) opisują najpierw Jego drogę i zwycięstwo, ale także naszą drogę i warunki skutecznego świadectwa Ewangelii!
Do uwagi:
„Tym zaś, którzy Ją przyjęli, którzy uwierzyli w Jej imię, dała moc, aby się stali dziećmi Bożymi. Oni nie narodzili się z ludzi: ani z pożądliwości ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga.” (Jan 1,12.13 BP).
4. O czym prorokował Izajasz, a co na ten sam temat napisał ap. Paweł? Iz 42,1-7; 51,4.5; 66,18-21; por. Rz 8,19-23
„Oto mój Sługa, którego Ja wspieram,
Wybraniec mój, w którym sobie upodobałem.
Ducha mojego wylałem na niego,
On Prawo zaniesie narodom.
Nie będzie krzyczał ani czynił zgiełku,
nie będzie słychać głosu jego na ulicy.
Trzciny nadłamanej nie złamie i knota tlejącego nie zgasi!
Prawo prawdziwe ogłosi!
Nie zachwieje się i nie załamie,
aż Prawo utrwali na ziemi!
Na jego Naukę dalekie kraje czekają.
Tak mówi Bóg, Jahwe, który stworzył i rozpiął niebiosa,
który ziemię utwierdził z jej roślinnością,
a ludziom na niej wlał tchnienie
i ducha tym, którzy po niej chodzą:
- Ja, Jahwe, wezwałem cię w sprawiedliwości
i ująłem cię mocno za rękę.
Ja cię kształtowałem i ustanowiłem Przymierzem dla ludzi,
światłością narodów,
abyś otwierał oczy niewidomym i wyprowadzał z więzienia pojmanych,
a z ciemnicy tych, co siedzą w ciemności!” (Iz 42,1-7 BP);
„Słuchajcie mnie pilnie, narody,
ludy, nakłońcie uszu ku mnie!
Bo to ode mnie wyjdzie Nauka,
a Prawo me będzie światłością narodów!
Ugruntuję wkrótce moją sprawiedliwość.
Jak światłość wschodzi moje zbawienie
(a ramiona moje sądzić będą ludy).
Wyczekują mnie zamorskie krainy
i polegają na moim ramieniu.” (Iz 51,4.5 BP);
„Ja wszakże znam ich sprawy i myśli;
przybędę, aby zgromadzić wszystkie narody i języki.
Przyjdą i oglądać będą moją chwałę.
Ustanowię wśród nich znak
i wyślę ocalałych spośród nich do obcych ludów:
do Tarszisz, Puf, Lud, Meszek, Rosz, Tubal i Jawan,
do wysp dalekich, które nie słyszały nic o mnie
i nie widziały mej chwały.
I głosić będą chwałę moją wśród [obcych] narodów.
I przywiodą oni wszystkich braci waszych
spośród wszelkich narodów
jako dar ofiarny dla Jahwe
(na koniach i wozach, w lektykach, na mułach i wielbłądach)
na moją Górę świętą, do Jeruzalem - mówi Jahwe
- tak jak synowie Izraela przynoszą
dar ofiarny w czystych naczyniach do Świątyni Jahwe.
Także spośród nich wezmę sobie jako kapłanów i lewitów - mówi Jahwe.” (Iz 66,18-21 BP);
„Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego.” (Rz 8,19-23 BW);
„Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując przybrania za synów - odkupienia naszego ciała.” (Rz 8,19-23 BT).
Uwaga: „Wyspy” u proroka Izajasza, a u ap. Pawła „stworzenia”, to narody pogańskie, które oczekują na Bożych posłańców. „I rzekł im; idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu” (Mk 16,15), to jest „wszystkim narodom” (Mt 28,19), najpierw w „Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (DzAp 1,8)!
Ludzie mieszkający na różnych miejscach naszego kraju i całego globu, tęsknią za prawdziwym sensem życia, za pewną i trwałą nadzieją. Marzą o wieczności! Oni wciąż nie wiedzą, że wszystko to mogą otrzymać od Boga przez Pana Jezusa Chrystusa. I tutaj zaczyna się nasze zadanie; jako już odrodzone dzieci Boże jesteśmy zobowiązani nieść im poselstwo Ewangelii i nauczać – i swoim przykładem zachęcać do przyjęcia Bożej Prawdy. W ten właśnie sposób dla zagubionych „stworzeń” dokonuje się „objawienie synów Bożych” (Rz 8,19).
Ale apostoł dodaje tutaj jeszcze jedną ważną myśl: stwierdza, że także dzieci Boże „wzdychają w sobie”, oczekują bowiem „odkupienia ciała” (Rz 8,23) – a więc dnia powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa, w którym otrzymamy ciała duchowe, nieskazitelne i nieśmiertelne (1 Kor 15,50-54; Flp 3,20.21), i w nich Jezus zabierze nas do Domu Ojca (Jan 14,1-3)!
Do uwagi:
„Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć.” (1 Kor 15,50-54 BT);
„Zapewniam was bracia, że śmiertelne ciało ludzkie nie jest w stanie osiągnąć królestwa Bożego, a to, co podlega zniszczeniu, nie może osiągnąć niezniszczalności. Oto oznajmiam wam tajemnicę - nie wszyscy umrzemy, ale wszyscy będziemy przemienieni. W jednym momencie, w okamgnieniu, kiedy zabrzmi trąba zwiastująca koniec, umarli powstaną w niezniszczalnej postaci, a my będziemy w tę postać przemienieni. Trzeba bowiem, aby to, co podlega zniszczeniu, przybrało postać niezniszczalną, a to, co śmiertelne - nieśmiertelną. Kiedy to, co podlega zniszczeniu, przybierze postać niezniszczalną, a to, co śmiertelne, przybierze postać nieśmiertelną, wówczas spełni się to, co napisano. Zwycięstwo pochłonęło śmierć.” (1 Kor 15,50-54 BP);
„Nasza ojczyzna jest w niebie i stamtąd oczekujemy przyjścia Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On to właśnie przemieni nasze ciało przemijające w ciało chwalebne, podobne do Jego ciała. Dokona zaś tego potęgą, jaką może poddać pod swoją władzę wszystko, co istnieje.” (Flp 3,20.21 BR);
„Niech się nie trwoży wasze serce; wierzcie w Boga i we Mnie wierzcie! W domu mojego Ojca jest wiele mieszkań; gdyby tak nie było, byłbym wam powiedział — bo przecież idę przygotować wam miejsce. A gdy pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem.” (Jan 14,1-3 BPD).
5. Jakie ważne polecenie wydał Pan Jezus człowiekowi, którego uwolnił z mocy zła? Mk 5,1-5.15-20
„Przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach.” (Mk 5,1-5 BT);
„Przyszedłszy do Jezusa, zobaczyli opętanego, w którym był legion. Siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. I ogarnęło ich przerażenie. Ci zaś, którzy wszystko widzieli, opowiedzieli, co się działo z opętanym, [wspominając] także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić usilnie, żeby odszedł poza granice ich kraju. A kiedy wsiadł do łodzi, opętany dopraszał się, żeby mógł zostać przy Nim. Lecz On, nie zgodziwszy się, powiedział: Wróć do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co ci Pan uczynił i jak się nad tobą ulitował. Wtedy odszedł i zaczął opowiadać w Dekapolu o tym, co Jezus uczynił z nim. I dziwili się wszyscy.” (Mk 5,15-20 BR).
6. O co niewierzący świat posądzał często dzieci Boże, a w jaki sposób można skutecznie zmienić wszelkie krzywdzące opinie? 1 Ptr 2,11-15
„Umiłowani! Proszę, abyście jak obcy i przybysze powstrzymywali się od cielesnych pożądań, które walczą przeciwko duszy. Postępowanie wasze wśród pogan niech będzie dobre, aby przyglądając się dobrym uczynkom wychwalali Boga w dniu nawiedzenia za to, czym oczerniają was jako złoczyńców. Bądźcie poddani każdej ludzkiej zwierzchności ze względu na Pana: czy to królowi jako mającemu władzę, czy to namiestnikom jako przez niego posłanym celem karania złoczyńców, udzielania zaś pochwały tym, którzy dobrze czynią. Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich.” (1 Ptr 2,11-15 BT);
„Najmilsi! Napominam was: powstrzymujcie się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy! Bo jesteście tu tylko pielgrzymami bez ojczyzny. Wiedźcie przykładny żywot wśród pogan. Wówczas ci, którzy was lżą jako złoczyńców, zwrócą swe oczy na wasze dobre uczynki i z powodu nich wielbić będą Boga w dniu nawiedzenia. Poddajcie się ze względu na Pana wszelkiemu porządkowi przez ludzi ustanowionemu - bądź królowi jako zwierzchniemu panu, bądź namiestnikom, którzy z jego polecenia karzą złoczyńców, a dobrych pochwalają. Bo taka jest wola Boża: macie przez dobre uczynki zamknąć usta głupocie i nieuctwu ludzkiemu,” (1 Ptr 2,11-15 Kow).
7. Co ap. Piotr powiedział chrześcijankom, które miały niewierzących mężów? 1 Ptr 3,1-4; por. 1 Kor 7,10-16
„Podobnie wy, żony, bądźcie uległe mężom swoim, aby, jeśli nawet niektórzy nie są posłuszni Słowu, dzięki postępowaniu kobiet, bez słowa zostali pozyskani, ujrzawszy wasze czyste, bogobojne życie. Ozdobą waszą niech nie będzie to, co zewnętrzne, trefienie włosów, złote klejnoty lub strojne szaty, lecz ukryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha, który jedynie ma wartość przed Bogiem.” (1 Ptr 3,1-4 BW);
„Do tych zaś, którzy wstąpili w związek małżeński, zwracam się z nakazem nie swoim, lecz danym przez Pana: niech żona nie odchodzi od męża. Jeśliby zaś odeszła, niech pozostanie samotna lub ponownie połączy się ze swoim mężem. Podobnie i mąż niech nie oddala od siebie żony. Pozostałym małżeństwom oświadczam ja, a nie Pan: Jeżeli któryś z braci ma żonę niewierzącą, a ona zgadza się z nim nadal mieszkać, niech jej nie oddala. Podobnie jeżeli jakaś kobieta wierząca ma niewierzącego męża, a ten zgadza się mieszkać z nią, niech nie zrywa z nim związku małżeńskiego. Mąż niewierzący zostaje bowiem uświęcony przez żonę, a żona niewierząca przez brata. Gdyby było inaczej, wasze dzieci byłyby nieczyste, a tymczasem są święte. Gdyby jednak strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie. W takim wypadku ani brat, ani siostra nie są skrępowani jak niewolnicy, ponieważ Bóg powołał was do życia w pokoju. Stąd bowiem wiesz, żono, że zbawisz męża? Albo skąd wiesz, mężu, że zbawisz żonę?” (1 Kor 7,10-16 BP).
Komentarze