53.APOSTOŁ MIŁOŚCI

Tekst przewodni: 1 Jan. 3:11
„Albowiem to jest zwiastowanie, które słyszeliście od początku, że mamy się nawzajem miłować.” (1 Jan. 3:11 BW);

„Takie bowiem jest orędzie, które słyszeliście od początku: miłujcie się wzajemnie.” (1 Jan. 3:11 BP);

„Gdyż takie jest to przesłanie, które słyszeliście od początku, że mamy się darzyć wzajemną miłością.” (1 Jan. 3:11 BPD);

„Wola zaś Boża nam objawiona jest od samego początku taka, żebyśmy się wzajemnie miłowali.” (1 Jan. 3:11 BR).

1. Czyim synem i bratem był Jan, uczeń Pana Jezusa? Mt 4,21

„A gdy stamtąd poszedł nieco dalej, zobaczył innych dwu braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i jego brata Jana, którzy wraz ze swoim ojcem Zebedeuszem naprawiali w łodzi swoje sieci — i powołał ich.” (Mt 4,21 BPD).

2. Co wskazuje na to, że Jan należał do najbliższych Jezusowi uczniów? Mt 17,1; Mr 5,37; Mt 26,36-38

„A po sześciu dniach zabrał Jezus ze sobą Piotra, Jakuba i Jana, brata jego, i zabrał ich w miejsce odosobnione na wysoką górę.” (Mt 17,1 Kow);

„I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.” (Mr 5,37 BT);

„Jezus przyszedł z nimi do posiadłości zwanej Gethsemani. I mówi uczniom: - Zostańcie tutaj, aż Ja tam się pomodlę. I wziął ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza. Wtedy zaczął się smucić i niepokoić. I mówi do nich: - Wielki smutek ogarnął moją duszę. Zostańcie tutaj i czuwajcie ze Mną.” (Mt 26,36-38 BP).

3. Przy jakiej okazji w charakterze Jana ujawniło się samolubstwo? Mr 10,35-44

„A oto Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, przyszli do Niego i powiedzieli: Nauczycielu, chcielibyśmy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy. A On rzekł: Co chcecie, żebym wam uczynił? I odpowiedzieli Mu: Uczyń, żebyśmy zasiedli w chwale Twojej, jeden po prawej, a drugi po lewej stronie Twojej. A Jezus odrzekł na to: Nie, wiecie, czego żądacie. A kielich, który Ja będę pił, czy potraficie wypić? Albo przyjąć chrzest, którym Ja będę chrzczony? I odpowiedzieli, Mu: Potrafimy. Lecz Jezus odrzekł na to: Wprawdzie będziecie pić kielich, który Ja mam pić, i chrzest, którym Ja mam być ochrzczony, wy również przyjmiecie, lecz co do miejsca po mojej prawej lub po lewej stronie, to nie jest moją rzeczą dać je wam. Dostaną je ci, dla których jest przygotowane. A pozostałych dziesięciu, gdy to usłyszało, poczęli łajać Jakuba i Jana. Wtedy Jezus przywołał ich do siebie i powiedział: Wiecie przecież, że ci, którzy uchodzą za władców nad narodami, rzeczywiście panują nad nimi, a ci, co wiele znaczą, ciążą nad nimi swą władzą. Lecz nie ma tak być u was. Kto by wśród was chciał być wielkim niech będzie waszym sługą, a kto by chciał stać się pierwszym, niech będzie niewolnikiem wszystkich.” (Mr 10,35-44 BR).

4. Kiedy Jan dał się ponieść zapalczywości? Łk 9,51-56

„Gdy dopełniały się dni Jego przyjęcia w górze, sam skierował swą twarz, by się udać do Jerozolimy. Wyprawił więc przed sobą posłańców. Ci wyruszyli i przyszli do pewnej samarytańskiej wioski, aby przygotować mu (miejsce). Lecz nie przyjęli Go, gdyż Jego twarz była skierowana na Jerozolimę. Gdy zobaczyli to uczniowie Jakub i Jan, powiedzieli: Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli, [aby ogień spadł z nieba i ich pochłonął?] Lecz On obrócił się i skarcił ich. Po czym poszli do innej wsi.” (Łk 9,51-56 BPD);

„Kiedy dobiegały końca dni, po których miał być zabrany z tego świata, wyruszył w drogę mając oczy zwrócone ku Jeruzalem. Wysłał więc posłańców przed sobą, a oni poszli i wstąpili do pewnej miejscowości samarytańskiej, aby przygotować mu gospodę. Lecz nie przyjęto go, ponieważ szedł w kierunku Jerozolimy. Widząc to uczniowie Jakub i Jan rzekli: "Panie, czy chcesz abyśmy przywołali ogień z nieba, żeby ich pochłonął?" Lecz on odwróciwszy się zgromił ich [mówiąc: Nie wiecie, jakiego ducha jesteście! Syn Człowieczy nie przyszedł, aby zatracać dusze, lecz aby je zbawić"]. Potem poszli do innej miejscowości.” (Łk 9,51-56 Kow);

„I stało się, gdy dopełniały się dni, kiedy miał być wzięty do nieba i postanowił pójść do Jerozolimy, że wysłał przed sobą posłańców. A ci w drodze wstąpili do wioski samarytańskiej, aby mu przygotować gospodę. Lecz nie przyjęli go, dlatego, że droga jego prowadziła do Jerozolimy. A gdy to widzieli uczniowie Jakub i Jan, rzekli: Panie, czy chcesz, abyśmy słowem ściągnęli ogień z nieba, który by ich pochłonął, jak to i Eliasz uczynił? A On, obróciwszy się, zgromił ich i rzekł: Nie wiecie, jakiego ducha jesteście. Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale je zachować. I poszli do innej wioski.” (Łk 9,51-56 BW);

„Stało się zaś gdy się dopełniły dni wzięcia jego, a on postanowił niezłomnie, aby iść do Jeruzalem. I wysłał posłów przed obliczem swoim, a idąc, weszli do miasteczka samarytańskiego, aby mu przygotować gospodę. Ale go nie przyjęli, ponieważ szedł w stronę Jeruzalem. Widząc zaś uczniowie jego Jakub i Jan, rzekli: Panie, chcesz, powiemy, żeby ogień zstąpił z nieba, i spalił ich ? A obróciwszy się, zganił ich, mówiąc: Nie wiecie, czyjego ducha jesteście. Syn Człowieczy nie przyszedł gubić dusz, ale je zbawiać. I odeszli do innego miasteczka.” (Łk 9,51-56 JW).

5. Jakim w trakcie przebywania z Chrystusem, stało się serce Jana? Jan 13,23-26; 21,20-24

„A jeden z Jego uczniów — ten, którego Jezus miłował — spoczywał przy piersi Jezusa. Skinął zatem na niego Szymon Piotr, aby się dowiedział, o kim mówi. Ten więc, spoczywając przy piersi Jezusa, zapytał Go: Panie! Kto to jest? Jezus odpowiedział: Ten, któremu Ja podam umoczony kawałek chleba. Następnie umoczył kawałek chleba, wziął i dał Judaszowi, (synowi) Szymona Iskarioty.” (Jan 13,23-26 BPD);

„Wtedy Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą tego ucznia, którego Jezus miłował, a który podczas uczty był pochylony w stronę Jezusa i powiedział: Panie, któż to jest ten, co ma Cię zdradzić? Spostrzegłszy owego ucznia, dorzucił Piotr: Panie, a z tym co będzie? Odpowiedział Jezus: Jeżeli nawet zechcę, żeby pozostał tak aż do mojego powrotu - to co tobie do tego? Ty pójdź za Mną. Od tego czasu krążyło między braćmi mniemanie, że uczeń ów nie umrze. Lecz Jezus nie powiedział, że on nie umrze, jeno: A jeżeli nawet zechcę, żeby pozostał tak aż do mojego powrotu - to co tobie do tego? Otóż uczniem owym jest ten, który daje świadectwo o tych wszystkich, opisanych przez niego sprawach. Wiemy też, że jego świadectwo jest prawdziwe.” (Jan 21,20-24 BR).

6. Jak gruntownie wyleczył się Jan z wszelkiego pragnienia ziemskich zaszczytów, i z jakim gorącym wezwaniem zwracał się do wierzących w swych listach? 1 Jana 2,15-17; 4,7.8
„Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.” (1 Jana 2,15-17 BT);

„Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość pochodzi od Boga, a każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. Kto nie miłuje, nie poznał Boga, ponieważ Bóg jest miłością.” (1 Jana 4,7.8 BP).

7. Co stało się najważniejszą sprawa tego, który będąc Synem Gromu, stał się Apostołem Miłości? 1 Jan 3,14-19; 2 Jan 6; 3 Jan 11

„My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, ponieważ miłujemy braci; a kto nie miłuje, ten trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest mordercą, a wiecie, że żaden morderca nie ma w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas swe życie. My również powinniśmy życie dawać za braci. Jeśliby ktoś, posiadając dobra tego świata, zauważył, że brat jego jest w biedzie a zamknąłby przed nim swe serce - to jakże w nim może pozostawać miłość Boża? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce.” (1 Jan 3,14-19 BP);

„My posiadamy świadomość, że przyszliśmy ze śmierci do życia, ponieważ miłujemy braci, Kto miłości nie ma, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi brata swego, mordercą jest; a wiecie przecież, że żaden morderca życia wiecznego w sobie nie ma. Po tym poznaliśmy miłość [Boga], że oddał życie swoje za nas. Więc mu winniśmy także oddać życie za braci. Jeśliby kto posiadał dobra tego świata, a widząc brata swego w potrzebie zamknąłby przed nim serce swoje, jak może nim mieszkać miłość Boża? Dzieci moje drogie, nie miłujmy słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą! Po tym poznamy, że z prawdy jesteśmy. I będziemy mogli sumienie nasze przed nim uspokoić.” (1 Jan 3,14-19 Kow);

„A miłość polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań; jest to przykazanie, o którym już od początku słyszeliście. Postępujcie według niego.” (2 Jan 6 BP);

„Miłość sprowadza się ostatecznie do tego, żeby zachowywać Jego przykazanie, o którym usłyszeliście już na samym początku, by według niego postępować.” (2 Jan 6 BR);

„Umiłowany! Nie naśladuj tego, co złe, ale to, co dobre. Kto czyni dobrze, z Boga jest, kto czyni źle, nie widział Boga.” (3 Jan 11 BW).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

42.WARTOŚĆ I WPŁYW MIŁOŚCI cz. I

35.WIARA, A UCZYNKI SPRAWIEDLIWOŚCI cz.II

4.RODZICIELSTWO - RADOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ